poniedziałek, 14 października 2013

Rozdział 2 : Pożar

Leon
.. Ludmiłą .. Musiałem, bo wiem że czuję cos do Violetty. Nie mogę tego tak zostawić , zmieniłem się dzięki niej . Bardzo mnie to cieszy.
Gdy biegłem ile sił w nogach , nagle zobaczyłem dym . Gdy szedłem w jego stronę , okazało się że mój dom płonie ! Straż pożarna próbowała go ugasić , ale na nic .. Mój dom , moi rodzice ! Oni są tam ! Dzwonie po pogotowie, ale zauważyłem policję niosącą dwa czarne worki , czy to możliwe ? Nie !!  Nie , nie nie !!
Violetta
Właśnie odebrałam Telefon od Leona . Wytłumaczył mi wszystko co się stało i czułam , że  muszę mu pomóc . Szybko pobiegłam w miejsce katastrofy. Leon stał koło domu i nie mógł uwierzyć , w to co się dzieje . Przytuliłam go najmocniej jak umiałam .. Dopiero teraz uświadomiłam sobie , że został sam na świecie . Jego dziadkowie , rodzice , nie żyją . Gdzie on się podzieje .. A może u mnie . Bez zastanowienia napisałam do taty i opowiedziałam mu o tym . Okazało się , że rodzice Leona , to najlepsi przyjaciele mojego taty i od razu się zgodził .
- Leon , może zamieszkasz teraz u mnie ? - zapytałam .
- Violu , dziękuję ale nie chcę przeszkadzać . Znajdę coś - mówił przez łzy .
- Nie wygłupiaj się , nie będziesz przeszkadzał . To już postanowione , a do tego przecież przyjaciele sobie pomagają .
- A Diego ?
- On nie ma tu nic do gadania ;)

2 tygodnie później ...

Leon mieszka u mnie w domu , bardzo dobrze się dogadujemy . Zerwałam z Diegem , z czego tata nie był zadowolony , a Leon zerwał z Ludmiłą . Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi , ale chyba coß do niego czuje . Na pogrzebie byliśmy całą rodziną , do której zaliczamy teraz także Leona ..W domu  nagle stanął przede mną i oznajmił :
- Violetto ,  zakochałem się w tobie . Jeżeli nie odwzajemniasz moich uczuć , zrozumiem . Tylko chciałem być z tobą szczery , ponieważ jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi .

- Leon , ja ...





























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz