Violetta
Obudziłam się w silnych ramionach Leosia. Była już 10 , ale podobno wszystko załatwił .. Jak on słodko śpi .. O budzi się
- Dzień dobry kochanie - powiedziałam słodko
- Dzień dobry słońce - i pocałował mnie w policzek
- Leoś , czy my ..
- Chyba tak , żałujesz ?
- Nie ! Chodzi o to że ..
- ŻE co ? - pytał spokojnie
- Że ja Cię tak mocno kocham - i go mocno przytuliłam , odwzajemnił . Przypomniał mi się każdy moment tej nocy . To było cudowne .
- Ej , dlaczego płaczesz ? - pytał zatroskany Leon i starł mi kilka łez .
- To ze szczęścia . Nie wiem czym ja sobie na ciebie zasłużyłam
- Też mam taki problem tylko nie wiem czym ja sobie zasłużyłem że spotkałem ciebie . Ty jesteś najwspanialsza na świecie . - i mnie pocałował . .
- To co , wstajemy ? - zapytał
- Chyba musimy - posmutniałam . Myślałam , ze poleżę sobie jeszcze wtulona w mojego ukochanego , a tu dupa .
- ZAJMUJĘ ŁAZIENKĘ ! - krzyknęłam i poleciałam biorąc ze sobą kosmetyczkę i zestaw ubrań z torby . Tak , w torbie zawsze mam zapasową kosmetyczkę i sukienkę . No i pamiętnik . Opisuję w nim każdy dzień . Tak jestem druga ja .
Po koło 2 godzinach byłam gotowa . Wyglądałam tak : https://www.google.pl/search?q=V+ioletta&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=OOrBUuXoGOPn4gTp2oHQCg&ved=0CAcQ_AUoAQ&biw=1280&bih=675#q=V+ioletta+styl&tbm=isch&facrc=_&imgdii=_&imgrc=hA51DNh1fQ1VeM%3A%3BNfE1jRNoPW4veM%3Bhttp%253A%252F%252Fi.pinger.pl%252Fpgr214%252Fe8e27f8800209de451d42139%3Bhttp%253A%252F%252Fswiatvioletty.blogspot.com%252F2013%252F08%252Fstylowa-pod-lupa-d.html%3B400%3B533 . Mam nadzieję że spodoba się Leonowi . Gdy zeszłam na dół zastałam mojego chłopaka ubranego i czekającego na mnie przy muzyce i śniadaniu . No tak mój ukochany świetnie gotuje i ma 2 łazienki ..
Po skończonym śniadaniu , Leon poprosił mnie do tańca. Tańczyliśmy tak kilka minut popijając winem . Nagle , na najbardziej romantycznej piosence Leon uklęknął przede mną :
- Violetto , kocham cię nad życie , jesteś moim tlenem . Obiecuję nigdy cię nie skrzywdzić i nie zostawić i kochać do końca życia , czy uczynisz mi ten zasczyt i zostaniesz moją żoną ?
Zaniemówiłam . Leon mi się oświadczył . Przecież nie mogę tak stać !
- Ttak ! tak tak tak tak tak ~! jak najbardziej tak ! - Podniósł mnie i obkręcił kilka razy , a następnie przechylił lekko i pocałował . Potem wręczył mi pierścionek . Był piękny http://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=&esrc=s&source=images&cd=&cad=rja&docid=_mpwBOWVCPJiCM&tbnid=XH7v8Dy3eZr3oM:&ved=0CAUQjRw&url=http%3A%2F%2Fwww.yes.pl%2F42096-pierscionek-z-brylantem-BB-Z-000-007-0379WVG&ei=8ezBUrriLOS50QW-mIHYDQ&psig=AFQjCNFCkPevodMHcCNM1hH_ujGGL0lPdQ&ust=1388527157266268 . Kocham mojego chło .. narzeczonego . Muszę powiedzieć dziewczynom .
- Leoś , muszę już lecieć ..
- Odprowadzić cię ?
- Ale ja idę po Fran i Cami i NATY I LU ..
- To chociaż do parku .. - zrobił słodką minkę
- No dobrze ..
Wdrodze
- Violu , mam dla ciebie jeszcze jedno ważne pyatnie .
- Nie za dużo tego na raz ? - zaśmialiśmy się
- Może .. Ale pamiętaj że nie musisz się zgadzać . Może , zamieszkamy razem ?
- To dobry pomysł , tylko musimy czegoś poszukać
Pokręcił głową .
-No bo , rodzice napisali mi sms że kupili mi villę na urodziny - powiedział z uśmiechem ..
- No dobra ale ja kupuję meble z tatą - uśmiechnęłam się
= Ok , ale razem wybieramy
- Umowa stoi .. Dobra lecę kotek - pocałowałam go w policzek
- Ej ... - jęczał , Dałam mu buziaka w usta i poszedł z uśmiechem machając mi . Opowiadałam dziewczynom wszystko , a potem one mi . Byłyśmy przeszczęśliwe.
Rok później .
To tak , ja się ożeniłam z moim Leonem , Cami z Brodway ' em , Naty z Maxim oczekują także dziecka , Lu z Federico , moim kuzynem , a Fran z poznanym Marco . Teraz właśnie siedzę w łazience , w naszym mieszkaniu i robię test ciążowy . Leoś jeszcze nic nie wie . Boję się wyniku . O nie ! 2 kreski . Ale ja mam dopiero 19 lat , nie mogę być w ciąży ! Leon jeszcze nie wrócił ze spotkania . Zeszłam na dół , usiadłam pod kocem na kanapie i włączyłam telewizję . Płakałam . Bo co miałam robić . Leon , może i chciał być tatą tak jak ja mamą ale nie teraz . Boję sięco powie . O , wchodzi do mieszkania . Rozpłakałam się jeszcze bardziej .
- Hej Violuś .. co się stałó ?! czemu płaczesz ? - przytulił mnie
- Bo , bo - nie mogłam się uspokoić
- Spokojnie , powiedz spokojnie
- Jestem w ciąży - zaniemówiła. Tego się bałam - CISZY
- Będę tatą - powiedział cicho - będę tatą ! - tym razem krzyknął ii się śmial . Obkręcił mnie kilka razy w powietrzu .
- To znaczy że nie jesteś zły ? - zapytałam
- Jakze bym mógł ? Od zawsze o tym marzyłem , a w dodatku samaw tą ciążę nie zaszłaś - zaśmialiśmy się . Miał rację ..
- Kocham Cię
- Ja ciebie też , ja ciebie też , moja księżniczko i mój mały człowieczku .. - przytulił się do mojego brzuszka malutkiego a ja mu myziałam włosy . co ja bym bez niego zrobiła ?
Miłość , to wszystko co masz za darmo . Nie rań więc osób które bezgranicznie cię nią obdarzają . Bo kocha się za nic.
poniedziałek, 30 grudnia 2013
Rozdział5 cz.2 : Prawdziwa Randka
Violetta
2 godziny później Leon już poszedł . Spotykamy się niedługo , przyjdzie po mnie więc muszę poprosić dziewczyny aby pomogły mi się przygotować ... To ma być magiczne ale najważniejsze żebyśmy byli razem .
- Dziewczyny , pomożecie mi się przygotować ?
- Oczywiście !
Kilka godzin później , wieczór
Jestem już gotowa a Leon zaraz będzie ... Cieszę się że idziemy wieczorem bo jest ten nastrój , ROMANTYCZNY .. Leon jest taki kochany , czuły , romantyczny .. Oj bo się rozmaże , moje myśli przerwał dzwonek do drzwi .
- JA OTWORZĘ!!! - ale było już za późno , tata stał w dzrzwiach z Leonem .
- No dobrze tato , to my już pójdziemy .
- Do widzenia panie Germanie .
- Leon , opiekuj się proszę moją córką ..
- Dobrze , dowidzenia.
Gdy już wyszliśmy , Leon stanął przed , czymś ...
- Leon , co to jest ?!
- To jest motor , którym pojedziemy .
- Ale ja na to nie wsiądę .
- Ja cię na to posadzę , włożę kask i będziesz mogła mnie trzymać - i siędo mnie uśmiechnął .
- No dobrze , dziękuję ...
- Wszystko dla mojej księżniczki - jakie on ma słodkie dołeczki jak się uśmiecha , a te jego zielone oczy .. ahh ..
Leon
- Viola, Violeta , Kochanie, Violuś ! - Viola prawie spadła z motoru , dobrze że jej ojciec tego nie widzi , bo mnie by chyba zabił że jedziemy nim ..
- Viola ! - Lekko nią potrząsnąłem . No obudziła się
- Co się stało ?- była zdezorientowana .. zaśmiałem się .
- Nic , nic , jedziemy ? - pokiwała nie pewnie głową . Założyłem jej kask który kupiłem specjalnie dla niej , szary , z serduszkami i literką V. czerwoną .
- Leon , dziękuję ! - i się do mnie przytuliła .
- Wszystko dla ciebie , kochanie . - Uśmiechnąłem się - jedziemy ? - pokiwała głową .
20 minut później
Jesteśmy już na miejscu .
- Gdzie my jesteśmy , Leon ?
- Chodź , po prostu chodź .
Zaprowadziłem ją na przygotowany wcześniej piknik . szliśmy trzymając się za ręce . Violi uśmiech z twarzy nie znikał , a o to mi chodziło . Po pikniku , udaliśmy się w stronę ławki , po płatkach róż ..
Usiedliśmy i patrzyliśmy na księżyc i gwiazdy .
- Dziękuję Leoś , tu jest pięknie - powiedziała Viola i oczy jej się zaszkliły . Nie chcę żeby płakał , ma na to za piękne oczka . Starłem jej łzy .
- Nie płacz , księżniczko .
- To są łzy szczęście . Kocham Cię Leon
- Ja ciebie też kocham . '
- A może dzisiaj u mnie zostaniesz na noc ? Nie ma u mnie nikogo , a z twoim tatą wswzystko załatwione .
- No dobrze , dobrze .
Uff , dzisiaj są przecież urodziny mojej księżniczki , a u mnie czeka cała impreza i przyjaciele . Chyba się niczego nie domyśli . Przytuliła się do mnie i zasnęła . Jak ona słodko śpi . Wziąłem ją na ręce i pojechaliśmy do domu taksówką , przecież nie pojadę ze śpiącą Violą motorem . Obudziła się w samochodzie na moich kolanach i się uśmiechnęła . Dojechaliśmy już . Weszliśmy do środka i
zapaliłem światło , wszyscy wyskoczyli i krzyknęli NAJLEPSZEGO !
Violetta
OMG! Pamiętali , ale przecież dzisiaj ma urodzinki Leon . Oni wiedzieli . Ale ja się chyba popłakałam . Leon starł mi łzy a ja mu się tylko rzuciłam na szyję i pocałowałam . Złozyli życzenia nam obojgu . Wszyscy zaczęli robić uu i jaka ładna z was para . Po kilku godzinach wyszedł tort . Przynieśli go Cami , Fran , Naty , Lu , Andreas , Brodway , Maxi i Marco . Na wielkim torcie był napis Leonetta . Zjedliśmy go i napiliśmy się wina . My mieliśmy urodziny ostatni więc wszyscy pili alkohol .
Po imprezie tylko my nie byliśmy trzeźwi . Jak posprzątaliśmy , to zaczęliśmy się całować jak nigdy . Leon zaniósł mnie na kanapę i włączył horror. Wciągu filmu , jak się przytulaliśmy , wkońcu przestaliśmy się interesować filmem i zaczęliśmy się całować . Leon zdjął mi koszulkę , a ja jemu . zapytał :
- Na pewno tego chcesz ?
W odpowiedzi pocałowałam go . Niedługo potem byliśmy już nadzy i doszło do TEGO .
2 godziny później Leon już poszedł . Spotykamy się niedługo , przyjdzie po mnie więc muszę poprosić dziewczyny aby pomogły mi się przygotować ... To ma być magiczne ale najważniejsze żebyśmy byli razem .
- Dziewczyny , pomożecie mi się przygotować ?
- Oczywiście !
Kilka godzin później , wieczór
Jestem już gotowa a Leon zaraz będzie ... Cieszę się że idziemy wieczorem bo jest ten nastrój , ROMANTYCZNY .. Leon jest taki kochany , czuły , romantyczny .. Oj bo się rozmaże , moje myśli przerwał dzwonek do drzwi .
- JA OTWORZĘ!!! - ale było już za późno , tata stał w dzrzwiach z Leonem .
- No dobrze tato , to my już pójdziemy .
- Do widzenia panie Germanie .
- Leon , opiekuj się proszę moją córką ..
- Dobrze , dowidzenia.
Gdy już wyszliśmy , Leon stanął przed , czymś ...
- Leon , co to jest ?!
- To jest motor , którym pojedziemy .
- Ale ja na to nie wsiądę .
- Ja cię na to posadzę , włożę kask i będziesz mogła mnie trzymać - i siędo mnie uśmiechnął .
- No dobrze , dziękuję ...
- Wszystko dla mojej księżniczki - jakie on ma słodkie dołeczki jak się uśmiecha , a te jego zielone oczy .. ahh ..
Leon
- Viola, Violeta , Kochanie, Violuś ! - Viola prawie spadła z motoru , dobrze że jej ojciec tego nie widzi , bo mnie by chyba zabił że jedziemy nim ..
- Viola ! - Lekko nią potrząsnąłem . No obudziła się
- Co się stało ?- była zdezorientowana .. zaśmiałem się .
- Nic , nic , jedziemy ? - pokiwała nie pewnie głową . Założyłem jej kask który kupiłem specjalnie dla niej , szary , z serduszkami i literką V. czerwoną .
- Leon , dziękuję ! - i się do mnie przytuliła .
- Wszystko dla ciebie , kochanie . - Uśmiechnąłem się - jedziemy ? - pokiwała głową .
20 minut później
Jesteśmy już na miejscu .
- Gdzie my jesteśmy , Leon ?
- Chodź , po prostu chodź .
Zaprowadziłem ją na przygotowany wcześniej piknik . szliśmy trzymając się za ręce . Violi uśmiech z twarzy nie znikał , a o to mi chodziło . Po pikniku , udaliśmy się w stronę ławki , po płatkach róż ..
Usiedliśmy i patrzyliśmy na księżyc i gwiazdy .
- Dziękuję Leoś , tu jest pięknie - powiedziała Viola i oczy jej się zaszkliły . Nie chcę żeby płakał , ma na to za piękne oczka . Starłem jej łzy .
- Nie płacz , księżniczko .
- To są łzy szczęście . Kocham Cię Leon
- Ja ciebie też kocham . '
- A może dzisiaj u mnie zostaniesz na noc ? Nie ma u mnie nikogo , a z twoim tatą wswzystko załatwione .
- No dobrze , dobrze .
Uff , dzisiaj są przecież urodziny mojej księżniczki , a u mnie czeka cała impreza i przyjaciele . Chyba się niczego nie domyśli . Przytuliła się do mnie i zasnęła . Jak ona słodko śpi . Wziąłem ją na ręce i pojechaliśmy do domu taksówką , przecież nie pojadę ze śpiącą Violą motorem . Obudziła się w samochodzie na moich kolanach i się uśmiechnęła . Dojechaliśmy już . Weszliśmy do środka i
zapaliłem światło , wszyscy wyskoczyli i krzyknęli NAJLEPSZEGO !
Violetta
OMG! Pamiętali , ale przecież dzisiaj ma urodzinki Leon . Oni wiedzieli . Ale ja się chyba popłakałam . Leon starł mi łzy a ja mu się tylko rzuciłam na szyję i pocałowałam . Złozyli życzenia nam obojgu . Wszyscy zaczęli robić uu i jaka ładna z was para . Po kilku godzinach wyszedł tort . Przynieśli go Cami , Fran , Naty , Lu , Andreas , Brodway , Maxi i Marco . Na wielkim torcie był napis Leonetta . Zjedliśmy go i napiliśmy się wina . My mieliśmy urodziny ostatni więc wszyscy pili alkohol .
Po imprezie tylko my nie byliśmy trzeźwi . Jak posprzątaliśmy , to zaczęliśmy się całować jak nigdy . Leon zaniósł mnie na kanapę i włączył horror. Wciągu filmu , jak się przytulaliśmy , wkońcu przestaliśmy się interesować filmem i zaczęliśmy się całować . Leon zdjął mi koszulkę , a ja jemu . zapytał :
- Na pewno tego chcesz ?
W odpowiedzi pocałowałam go . Niedługo potem byliśmy już nadzy i doszło do TEGO .
sobota, 28 grudnia 2013
Rodział 5 cz.1 : Prawdziwa randka
Leon
Właśnie sobie uświadomiłem , że nigdy nie zabrałem mojej księżniczki na pierwszą randkę ! To po prostu niedopuszczalne . Poczułem na sobie spojrzenia , no tak jak myślałem . Całej akcji przyglądali się German , Angie , Ramallo , Olga , Fran , Cami, ( i ci co ich wcześniej nie zauważyłem czyli :) Naty i Lu . Poczułem się dziiiwnie i Viola pewnie też ..
- Dzień dobry wszystkim - powiedzieliśmy w tym samym czasie .- Yghm - Teraz wszyscy wyszli ale i tak wiedziałem , że podsłuchują za drzwiami
- Violu , czy uczynisz mi ten zaszczyt i wybierzesz się ze mną na naszą PIERWSZĄ RANDKĘ ?
- Tak , tak tak ! - i rzuciła się na mnie . Wylądowaliśmy na łóżku i zaczęliśmy się śmiać . . Gdy weszli wszyscy i zobaczyli że tarzamy się ze śmiechu oraz jesteśmy czerwoni jak buraki dołączyli do nas .. nie mogliśmy się uspokoić przez dobre kilka godzin . ]
przepraszam was ze krótki i nudny ale brak weny ...
Właśnie sobie uświadomiłem , że nigdy nie zabrałem mojej księżniczki na pierwszą randkę ! To po prostu niedopuszczalne . Poczułem na sobie spojrzenia , no tak jak myślałem . Całej akcji przyglądali się German , Angie , Ramallo , Olga , Fran , Cami, ( i ci co ich wcześniej nie zauważyłem czyli :) Naty i Lu . Poczułem się dziiiwnie i Viola pewnie też ..
- Dzień dobry wszystkim - powiedzieliśmy w tym samym czasie .- Yghm - Teraz wszyscy wyszli ale i tak wiedziałem , że podsłuchują za drzwiami
- Violu , czy uczynisz mi ten zaszczyt i wybierzesz się ze mną na naszą PIERWSZĄ RANDKĘ ?
- Tak , tak tak ! - i rzuciła się na mnie . Wylądowaliśmy na łóżku i zaczęliśmy się śmiać . . Gdy weszli wszyscy i zobaczyli że tarzamy się ze śmiechu oraz jesteśmy czerwoni jak buraki dołączyli do nas .. nie mogliśmy się uspokoić przez dobre kilka godzin . ]
przepraszam was ze krótki i nudny ale brak weny ...
piątek, 27 grudnia 2013
Rozdział 4 CZ. 2 : Zdjęcia i Przeprosiny
Violetta
- Leon .. proszę wyjdź . Nie chcę Cię na razie widzieć .. - powiedziałam , chociaż najchętniej bym się teraz do niego przytuliła , lub zaczęła lać z dziewczynami .. zawsze coś ..
- A możesz mi chociaż powiedzieć dlaczego ? - zapytał błagalnie.
- Nie zgrywaj niewiniątka i wyjdź !! - wybuchłam
- Nie słyszałeś ? - zapytała Cami .
- Nie , głuchy jestem . Teraz proszę Violuś porozmawiaj ze mną . dziewczyny zostawcie nas samych na 10 minut . proszę
- Nie Violusiuj mi tutaj ! Zdradziłeś mnie ! I przepraszam że zerwałam z tb przez ten głupi telefon , ale nie chcę Cię oglądać !
- Co ?! Ja ciebie nie zdradziłem !
- Mam zdjęcie ! Ja ci zaufałam a ty to wykorzystałeś . jednak się nie zmieniłeś , mogłam posłuchać dziewczyn . Wy się nie zmieniacie , chyba że na gorsze ... Nie mogę zaprzeczyć że cię kocham , bo skłamałabym , ale ja kocham tego starego Leona. Romantycznego , czułego , wyrozumiałego . Tego który zawsze mnie przytuli i pocieszy , odprowadzi do dmu , pocałuje w policzek , w usta - tu mimowolnie się uśmiechnęłam i przestałam wierzyć w te zdjęcia , al.e tego nie okazywałam - zabierze na cudowną randkę, spacer. Tego który się stęskni po minucie rozłąki , tego który pisz edo mnie i mówi mi czułe słówka, zawsze wysłucha i potrzyma za rękę .. Byłeś idealny , a;e ja mam pytanie . Pocałowałeś Larę jak byliśmy razem ? Tak , czy nie ? Uwierzę Ci , może ... - mówiłam to ze spokojem ale ze łzami w oczach ..
Zauważyłam , że dziewczyny też zaraz się popłaczą .
- Violetto , jakbym mógł tak głupio starcić taką dziewczynę jak ty ? no jak ? z głupotą to do Andreasa - tu się zaśmialiśmy - jjesteś najcudowniejszą , najładniejszą, najbardziej utalentowaną , najbardziej delikatną , wrażliwą , romantyczną i czułą moją Violetką , jaką znam , nie pocałowałem Lary ani żadnej innej dziewczyny .. po co mam szukać ideału jak on a raczej ona soi tuż przed moim nosem ?
- Przepraszam Leon , po prostu ..
- Już, wiem wiem ;* to jak ? zgoda?
- Tak - przytuliliśmy się ... dziewczyny nadal płakały ale Leon nie zauważył
- A więc, moja księżniczko czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją królową ?
- Ależ naturalnie i z wielką chęcią , ty mój królu - i się pocałowaliśmy . teraz to dziewczyny rozpłakały się na dobre ..
WIEM WIEM , MOŻEIE MNIE UDUSIĆ , PRZEPRASZAM ! ALE TERAZ MAM PIERWSZY ROK W GIMNAZJUM I WIECIE .. A JAK NE KOMENTUJECIE TO MAM KOMPLETNY BRAK WENY ... JAK ZOBACZYŁAM JEDEN KOMP TO NARMALNIE ZA SZCZĘŚCIA GWIAZDĘ ZROBIŁAM I NAPISAŁAM ROZDZIAŁ ALE OKAZAŁO SIĘ ŻE TO JA SKOMENTOWAŁA , ALE I TAK ROZDZIAŁ DODAM ...
- Leon .. proszę wyjdź . Nie chcę Cię na razie widzieć .. - powiedziałam , chociaż najchętniej bym się teraz do niego przytuliła , lub zaczęła lać z dziewczynami .. zawsze coś ..
- A możesz mi chociaż powiedzieć dlaczego ? - zapytał błagalnie.
- Nie zgrywaj niewiniątka i wyjdź !! - wybuchłam
- Nie słyszałeś ? - zapytała Cami .
- Nie , głuchy jestem . Teraz proszę Violuś porozmawiaj ze mną . dziewczyny zostawcie nas samych na 10 minut . proszę
- Nie Violusiuj mi tutaj ! Zdradziłeś mnie ! I przepraszam że zerwałam z tb przez ten głupi telefon , ale nie chcę Cię oglądać !
- Co ?! Ja ciebie nie zdradziłem !
- Mam zdjęcie ! Ja ci zaufałam a ty to wykorzystałeś . jednak się nie zmieniłeś , mogłam posłuchać dziewczyn . Wy się nie zmieniacie , chyba że na gorsze ... Nie mogę zaprzeczyć że cię kocham , bo skłamałabym , ale ja kocham tego starego Leona. Romantycznego , czułego , wyrozumiałego . Tego który zawsze mnie przytuli i pocieszy , odprowadzi do dmu , pocałuje w policzek , w usta - tu mimowolnie się uśmiechnęłam i przestałam wierzyć w te zdjęcia , al.e tego nie okazywałam - zabierze na cudowną randkę, spacer. Tego który się stęskni po minucie rozłąki , tego który pisz edo mnie i mówi mi czułe słówka, zawsze wysłucha i potrzyma za rękę .. Byłeś idealny , a;e ja mam pytanie . Pocałowałeś Larę jak byliśmy razem ? Tak , czy nie ? Uwierzę Ci , może ... - mówiłam to ze spokojem ale ze łzami w oczach ..
Zauważyłam , że dziewczyny też zaraz się popłaczą .
- Violetto , jakbym mógł tak głupio starcić taką dziewczynę jak ty ? no jak ? z głupotą to do Andreasa - tu się zaśmialiśmy - jjesteś najcudowniejszą , najładniejszą, najbardziej utalentowaną , najbardziej delikatną , wrażliwą , romantyczną i czułą moją Violetką , jaką znam , nie pocałowałem Lary ani żadnej innej dziewczyny .. po co mam szukać ideału jak on a raczej ona soi tuż przed moim nosem ?
- Przepraszam Leon , po prostu ..
- Już, wiem wiem ;* to jak ? zgoda?
- Tak - przytuliliśmy się ... dziewczyny nadal płakały ale Leon nie zauważył
- A więc, moja księżniczko czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją królową ?
- Ależ naturalnie i z wielką chęcią , ty mój królu - i się pocałowaliśmy . teraz to dziewczyny rozpłakały się na dobre ..
WIEM WIEM , MOŻEIE MNIE UDUSIĆ , PRZEPRASZAM ! ALE TERAZ MAM PIERWSZY ROK W GIMNAZJUM I WIECIE .. A JAK NE KOMENTUJECIE TO MAM KOMPLETNY BRAK WENY ... JAK ZOBACZYŁAM JEDEN KOMP TO NARMALNIE ZA SZCZĘŚCIA GWIAZDĘ ZROBIŁAM I NAPISAŁAM ROZDZIAŁ ALE OKAZAŁO SIĘ ŻE TO JA SKOMENTOWAŁA , ALE I TAK ROZDZIAŁ DODAM ...
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)