poniedziałek, 30 grudnia 2013

Rozdział 6 : Propozycja i bardzo ważne pytanie .

Violetta
  Obudziłam się w silnych ramionach Leosia. Była już 10 , ale podobno wszystko załatwił .. Jak on słodko śpi .. O budzi się
- Dzień dobry kochanie - powiedziałam słodko
 - Dzień dobry słońce - i pocałował mnie w policzek
 - Leoś , czy my ..
 - Chyba tak ,  żałujesz ?
- Nie ! Chodzi o to że ..
 - ŻE co ? - pytał spokojnie
 - Że ja Cię tak mocno kocham - i go mocno przytuliłam , odwzajemnił . Przypomniał mi się każdy moment tej nocy . To było cudowne .
 - Ej , dlaczego płaczesz ? - pytał zatroskany Leon i starł mi kilka łez .
 - To ze szczęścia . Nie wiem czym ja sobie na ciebie zasłużyłam
- Też mam taki problem tylko nie wiem czym ja sobie zasłużyłem że spotkałem ciebie . Ty jesteś najwspanialsza na świecie . - i mnie pocałował . .
 - To co , wstajemy ? - zapytał
 - Chyba musimy  - posmutniałam . Myślałam , ze poleżę sobie jeszcze wtulona w mojego ukochanego , a tu dupa .

- ZAJMUJĘ ŁAZIENKĘ ! - krzyknęłam i poleciałam biorąc ze sobą kosmetyczkę i zestaw ubrań z torby . Tak , w torbie zawsze mam zapasową kosmetyczkę i sukienkę . No i pamiętnik . Opisuję w nim każdy dzień . Tak jestem druga ja .
Po koło 2 godzinach byłam gotowa . Wyglądałam tak : https://www.google.pl/search?q=V+ioletta&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=OOrBUuXoGOPn4gTp2oHQCg&ved=0CAcQ_AUoAQ&biw=1280&bih=675#q=V+ioletta+styl&tbm=isch&facrc=_&imgdii=_&imgrc=hA51DNh1fQ1VeM%3A%3BNfE1jRNoPW4veM%3Bhttp%253A%252F%252Fi.pinger.pl%252Fpgr214%252Fe8e27f8800209de451d42139%3Bhttp%253A%252F%252Fswiatvioletty.blogspot.com%252F2013%252F08%252Fstylowa-pod-lupa-d.html%3B400%3B533 . Mam nadzieję że spodoba się Leonowi . Gdy zeszłam na dół zastałam mojego chłopaka ubranego i czekającego na mnie przy muzyce i śniadaniu . No tak mój ukochany świetnie gotuje i ma 2 łazienki ..
Po skończonym śniadaniu , Leon poprosił mnie do tańca. Tańczyliśmy tak kilka minut popijając winem . Nagle , na najbardziej romantycznej piosence Leon uklęknął przede mną :
- Violetto , kocham cię nad życie , jesteś moim tlenem . Obiecuję nigdy cię nie skrzywdzić i nie zostawić i kochać do końca życia , czy uczynisz mi ten zasczyt i zostaniesz moją żoną ?
 Zaniemówiłam . Leon mi się oświadczył . Przecież nie mogę tak stać !
- Ttak ! tak tak tak tak tak ~! jak najbardziej tak ! - Podniósł mnie i obkręcił kilka razy , a następnie przechylił lekko i pocałował . Potem wręczył mi pierścionek . Był piękny http://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=&esrc=s&source=images&cd=&cad=rja&docid=_mpwBOWVCPJiCM&tbnid=XH7v8Dy3eZr3oM:&ved=0CAUQjRw&url=http%3A%2F%2Fwww.yes.pl%2F42096-pierscionek-z-brylantem-BB-Z-000-007-0379WVG&ei=8ezBUrriLOS50QW-mIHYDQ&psig=AFQjCNFCkPevodMHcCNM1hH_ujGGL0lPdQ&ust=1388527157266268 . Kocham mojego chło .. narzeczonego . Muszę powiedzieć dziewczynom .
- Leoś , muszę już lecieć ..
- Odprowadzić cię ?
- Ale ja idę po Fran i Cami i NATY I LU ..
- To chociaż do parku .. - zrobił słodką minkę
 - No dobrze ..
Wdrodze
- Violu , mam dla ciebie jeszcze jedno ważne pyatnie .
- Nie za dużo tego na raz ? - zaśmialiśmy się
 - Może .. Ale pamiętaj że  nie musisz się zgadzać .  Może , zamieszkamy razem ?
 - To dobry pomysł , tylko musimy czegoś poszukać
 Pokręcił głową .
 -No bo , rodzice napisali mi sms że kupili mi villę na urodziny - powiedział z uśmiechem ..
- No dobra ale ja kupuję meble z tatą - uśmiechnęłam się
= Ok , ale razem wybieramy
- Umowa stoi .. Dobra lecę kotek - pocałowałam go w policzek
- Ej ... - jęczał , Dałam mu buziaka w usta i poszedł z uśmiechem machając mi . Opowiadałam dziewczynom wszystko ,  a potem one mi . Byłyśmy przeszczęśliwe.
 Rok później .
To tak , ja się ożeniłam z moim Leonem , Cami z Brodway ' em , Naty z Maxim oczekują także dziecka , Lu z Federico , moim kuzynem , a Fran z poznanym Marco . Teraz właśnie siedzę w łazience , w naszym mieszkaniu i robię test ciążowy . Leoś jeszcze nic nie wie . Boję się wyniku . O nie ! 2 kreski . Ale ja  mam dopiero 19 lat , nie mogę być w ciąży ! Leon jeszcze nie wrócił ze spotkania . Zeszłam na dół , usiadłam pod kocem na kanapie i włączyłam telewizję . Płakałam . Bo co miałam robić . Leon , może i chciał być tatą tak jak ja mamą ale nie teraz . Boję sięco powie . O , wchodzi do mieszkania . Rozpłakałam się jeszcze bardziej .
- Hej Violuś .. co się stałó ?! czemu płaczesz ? - przytulił mnie
- Bo , bo - nie mogłam się uspokoić
- Spokojnie , powiedz spokojnie
- Jestem  w ciąży - zaniemówiła. Tego się bałam - CISZY
 - Będę tatą - powiedział cicho - będę tatą ! - tym razem krzyknął ii się śmial . Obkręcił mnie kilka razy w powietrzu .
 - To znaczy że nie jesteś zły ? - zapytałam
- Jakze bym mógł ? Od zawsze o tym marzyłem , a w dodatku samaw tą ciążę nie zaszłaś - zaśmialiśmy się . Miał rację ..
- Kocham Cię
- Ja ciebie też , ja ciebie też , moja księżniczko i mój mały człowieczku .. - przytulił się do mojego brzuszka malutkiego a ja mu myziałam włosy . co ja bym bez niego zrobiła  ?






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz