Violetta
2 godziny później Leon już poszedł . Spotykamy się niedługo , przyjdzie po mnie więc muszę poprosić dziewczyny aby pomogły mi się przygotować ... To ma być magiczne ale najważniejsze żebyśmy byli razem .
- Dziewczyny , pomożecie mi się przygotować ?
- Oczywiście !
Kilka godzin później , wieczór
Jestem już gotowa a Leon zaraz będzie ... Cieszę się że idziemy wieczorem bo jest ten nastrój , ROMANTYCZNY .. Leon jest taki kochany , czuły , romantyczny .. Oj bo się rozmaże , moje myśli przerwał dzwonek do drzwi .
- JA OTWORZĘ!!! - ale było już za późno , tata stał w dzrzwiach z Leonem .
- No dobrze tato , to my już pójdziemy .
- Do widzenia panie Germanie .
- Leon , opiekuj się proszę moją córką ..
- Dobrze , dowidzenia.
Gdy już wyszliśmy , Leon stanął przed , czymś ...
- Leon , co to jest ?!
- To jest motor , którym pojedziemy .
- Ale ja na to nie wsiądę .
- Ja cię na to posadzę , włożę kask i będziesz mogła mnie trzymać - i siędo mnie uśmiechnął .
- No dobrze , dziękuję ...
- Wszystko dla mojej księżniczki - jakie on ma słodkie dołeczki jak się uśmiecha , a te jego zielone oczy .. ahh ..
Leon
- Viola, Violeta , Kochanie, Violuś ! - Viola prawie spadła z motoru , dobrze że jej ojciec tego nie widzi , bo mnie by chyba zabił że jedziemy nim ..
- Viola ! - Lekko nią potrząsnąłem . No obudziła się
- Co się stało ?- była zdezorientowana .. zaśmiałem się .
- Nic , nic , jedziemy ? - pokiwała nie pewnie głową . Założyłem jej kask który kupiłem specjalnie dla niej , szary , z serduszkami i literką V. czerwoną .
- Leon , dziękuję ! - i się do mnie przytuliła .
- Wszystko dla ciebie , kochanie . - Uśmiechnąłem się - jedziemy ? - pokiwała głową .
20 minut później
Jesteśmy już na miejscu .
- Gdzie my jesteśmy , Leon ?
- Chodź , po prostu chodź .
Zaprowadziłem ją na przygotowany wcześniej piknik . szliśmy trzymając się za ręce . Violi uśmiech z twarzy nie znikał , a o to mi chodziło . Po pikniku , udaliśmy się w stronę ławki , po płatkach róż ..
Usiedliśmy i patrzyliśmy na księżyc i gwiazdy .
- Dziękuję Leoś , tu jest pięknie - powiedziała Viola i oczy jej się zaszkliły . Nie chcę żeby płakał , ma na to za piękne oczka . Starłem jej łzy .
- Nie płacz , księżniczko .
- To są łzy szczęście . Kocham Cię Leon
- Ja ciebie też kocham . '
- A może dzisiaj u mnie zostaniesz na noc ? Nie ma u mnie nikogo , a z twoim tatą wswzystko załatwione .
- No dobrze , dobrze .
Uff , dzisiaj są przecież urodziny mojej księżniczki , a u mnie czeka cała impreza i przyjaciele . Chyba się niczego nie domyśli . Przytuliła się do mnie i zasnęła . Jak ona słodko śpi . Wziąłem ją na ręce i pojechaliśmy do domu taksówką , przecież nie pojadę ze śpiącą Violą motorem . Obudziła się w samochodzie na moich kolanach i się uśmiechnęła . Dojechaliśmy już . Weszliśmy do środka i
zapaliłem światło , wszyscy wyskoczyli i krzyknęli NAJLEPSZEGO !
Violetta
OMG! Pamiętali , ale przecież dzisiaj ma urodzinki Leon . Oni wiedzieli . Ale ja się chyba popłakałam . Leon starł mi łzy a ja mu się tylko rzuciłam na szyję i pocałowałam . Złozyli życzenia nam obojgu . Wszyscy zaczęli robić uu i jaka ładna z was para . Po kilku godzinach wyszedł tort . Przynieśli go Cami , Fran , Naty , Lu , Andreas , Brodway , Maxi i Marco . Na wielkim torcie był napis Leonetta . Zjedliśmy go i napiliśmy się wina . My mieliśmy urodziny ostatni więc wszyscy pili alkohol .
Po imprezie tylko my nie byliśmy trzeźwi . Jak posprzątaliśmy , to zaczęliśmy się całować jak nigdy . Leon zaniósł mnie na kanapę i włączył horror. Wciągu filmu , jak się przytulaliśmy , wkońcu przestaliśmy się interesować filmem i zaczęliśmy się całować . Leon zdjął mi koszulkę , a ja jemu . zapytał :
- Na pewno tego chcesz ?
W odpowiedzi pocałowałam go . Niedługo potem byliśmy już nadzy i doszło do TEGO .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz