Violetta
Obudziłam się w silnych ramionach Leosia. Była już 10 , ale podobno wszystko załatwił .. Jak on słodko śpi .. O budzi się
- Dzień dobry kochanie - powiedziałam słodko
- Dzień dobry słońce - i pocałował mnie w policzek
- Leoś , czy my ..
- Chyba tak , żałujesz ?
- Nie ! Chodzi o to że ..
- ŻE co ? - pytał spokojnie
- Że ja Cię tak mocno kocham - i go mocno przytuliłam , odwzajemnił . Przypomniał mi się każdy moment tej nocy . To było cudowne .
- Ej , dlaczego płaczesz ? - pytał zatroskany Leon i starł mi kilka łez .
- To ze szczęścia . Nie wiem czym ja sobie na ciebie zasłużyłam
- Też mam taki problem tylko nie wiem czym ja sobie zasłużyłem że spotkałem ciebie . Ty jesteś najwspanialsza na świecie . - i mnie pocałował . .
- To co , wstajemy ? - zapytał
- Chyba musimy - posmutniałam . Myślałam , ze poleżę sobie jeszcze wtulona w mojego ukochanego , a tu dupa .
- ZAJMUJĘ ŁAZIENKĘ ! - krzyknęłam i poleciałam biorąc ze sobą kosmetyczkę i zestaw ubrań z torby . Tak , w torbie zawsze mam zapasową kosmetyczkę i sukienkę . No i pamiętnik . Opisuję w nim każdy dzień . Tak jestem druga ja .
Po koło 2 godzinach byłam gotowa . Wyglądałam tak : https://www.google.pl/search?q=V+ioletta&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=OOrBUuXoGOPn4gTp2oHQCg&ved=0CAcQ_AUoAQ&biw=1280&bih=675#q=V+ioletta+styl&tbm=isch&facrc=_&imgdii=_&imgrc=hA51DNh1fQ1VeM%3A%3BNfE1jRNoPW4veM%3Bhttp%253A%252F%252Fi.pinger.pl%252Fpgr214%252Fe8e27f8800209de451d42139%3Bhttp%253A%252F%252Fswiatvioletty.blogspot.com%252F2013%252F08%252Fstylowa-pod-lupa-d.html%3B400%3B533 . Mam nadzieję że spodoba się Leonowi . Gdy zeszłam na dół zastałam mojego chłopaka ubranego i czekającego na mnie przy muzyce i śniadaniu . No tak mój ukochany świetnie gotuje i ma 2 łazienki ..
Po skończonym śniadaniu , Leon poprosił mnie do tańca. Tańczyliśmy tak kilka minut popijając winem . Nagle , na najbardziej romantycznej piosence Leon uklęknął przede mną :
- Violetto , kocham cię nad życie , jesteś moim tlenem . Obiecuję nigdy cię nie skrzywdzić i nie zostawić i kochać do końca życia , czy uczynisz mi ten zasczyt i zostaniesz moją żoną ?
Zaniemówiłam . Leon mi się oświadczył . Przecież nie mogę tak stać !
- Ttak ! tak tak tak tak tak ~! jak najbardziej tak ! - Podniósł mnie i obkręcił kilka razy , a następnie przechylił lekko i pocałował . Potem wręczył mi pierścionek . Był piękny http://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=&esrc=s&source=images&cd=&cad=rja&docid=_mpwBOWVCPJiCM&tbnid=XH7v8Dy3eZr3oM:&ved=0CAUQjRw&url=http%3A%2F%2Fwww.yes.pl%2F42096-pierscionek-z-brylantem-BB-Z-000-007-0379WVG&ei=8ezBUrriLOS50QW-mIHYDQ&psig=AFQjCNFCkPevodMHcCNM1hH_ujGGL0lPdQ&ust=1388527157266268 . Kocham mojego chło .. narzeczonego . Muszę powiedzieć dziewczynom .
- Leoś , muszę już lecieć ..
- Odprowadzić cię ?
- Ale ja idę po Fran i Cami i NATY I LU ..
- To chociaż do parku .. - zrobił słodką minkę
- No dobrze ..
Wdrodze
- Violu , mam dla ciebie jeszcze jedno ważne pyatnie .
- Nie za dużo tego na raz ? - zaśmialiśmy się
- Może .. Ale pamiętaj że nie musisz się zgadzać . Może , zamieszkamy razem ?
- To dobry pomysł , tylko musimy czegoś poszukać
Pokręcił głową .
-No bo , rodzice napisali mi sms że kupili mi villę na urodziny - powiedział z uśmiechem ..
- No dobra ale ja kupuję meble z tatą - uśmiechnęłam się
= Ok , ale razem wybieramy
- Umowa stoi .. Dobra lecę kotek - pocałowałam go w policzek
- Ej ... - jęczał , Dałam mu buziaka w usta i poszedł z uśmiechem machając mi . Opowiadałam dziewczynom wszystko , a potem one mi . Byłyśmy przeszczęśliwe.
Rok później .
To tak , ja się ożeniłam z moim Leonem , Cami z Brodway ' em , Naty z Maxim oczekują także dziecka , Lu z Federico , moim kuzynem , a Fran z poznanym Marco . Teraz właśnie siedzę w łazience , w naszym mieszkaniu i robię test ciążowy . Leoś jeszcze nic nie wie . Boję się wyniku . O nie ! 2 kreski . Ale ja mam dopiero 19 lat , nie mogę być w ciąży ! Leon jeszcze nie wrócił ze spotkania . Zeszłam na dół , usiadłam pod kocem na kanapie i włączyłam telewizję . Płakałam . Bo co miałam robić . Leon , może i chciał być tatą tak jak ja mamą ale nie teraz . Boję sięco powie . O , wchodzi do mieszkania . Rozpłakałam się jeszcze bardziej .
- Hej Violuś .. co się stałó ?! czemu płaczesz ? - przytulił mnie
- Bo , bo - nie mogłam się uspokoić
- Spokojnie , powiedz spokojnie
- Jestem w ciąży - zaniemówiła. Tego się bałam - CISZY
- Będę tatą - powiedział cicho - będę tatą ! - tym razem krzyknął ii się śmial . Obkręcił mnie kilka razy w powietrzu .
- To znaczy że nie jesteś zły ? - zapytałam
- Jakze bym mógł ? Od zawsze o tym marzyłem , a w dodatku samaw tą ciążę nie zaszłaś - zaśmialiśmy się . Miał rację ..
- Kocham Cię
- Ja ciebie też , ja ciebie też , moja księżniczko i mój mały człowieczku .. - przytulił się do mojego brzuszka malutkiego a ja mu myziałam włosy . co ja bym bez niego zrobiła ?
Miłość , to wszystko co masz za darmo . Nie rań więc osób które bezgranicznie cię nią obdarzają . Bo kocha się za nic.
poniedziałek, 30 grudnia 2013
Rozdział5 cz.2 : Prawdziwa Randka
Violetta
2 godziny później Leon już poszedł . Spotykamy się niedługo , przyjdzie po mnie więc muszę poprosić dziewczyny aby pomogły mi się przygotować ... To ma być magiczne ale najważniejsze żebyśmy byli razem .
- Dziewczyny , pomożecie mi się przygotować ?
- Oczywiście !
Kilka godzin później , wieczór
Jestem już gotowa a Leon zaraz będzie ... Cieszę się że idziemy wieczorem bo jest ten nastrój , ROMANTYCZNY .. Leon jest taki kochany , czuły , romantyczny .. Oj bo się rozmaże , moje myśli przerwał dzwonek do drzwi .
- JA OTWORZĘ!!! - ale było już za późno , tata stał w dzrzwiach z Leonem .
- No dobrze tato , to my już pójdziemy .
- Do widzenia panie Germanie .
- Leon , opiekuj się proszę moją córką ..
- Dobrze , dowidzenia.
Gdy już wyszliśmy , Leon stanął przed , czymś ...
- Leon , co to jest ?!
- To jest motor , którym pojedziemy .
- Ale ja na to nie wsiądę .
- Ja cię na to posadzę , włożę kask i będziesz mogła mnie trzymać - i siędo mnie uśmiechnął .
- No dobrze , dziękuję ...
- Wszystko dla mojej księżniczki - jakie on ma słodkie dołeczki jak się uśmiecha , a te jego zielone oczy .. ahh ..
Leon
- Viola, Violeta , Kochanie, Violuś ! - Viola prawie spadła z motoru , dobrze że jej ojciec tego nie widzi , bo mnie by chyba zabił że jedziemy nim ..
- Viola ! - Lekko nią potrząsnąłem . No obudziła się
- Co się stało ?- była zdezorientowana .. zaśmiałem się .
- Nic , nic , jedziemy ? - pokiwała nie pewnie głową . Założyłem jej kask który kupiłem specjalnie dla niej , szary , z serduszkami i literką V. czerwoną .
- Leon , dziękuję ! - i się do mnie przytuliła .
- Wszystko dla ciebie , kochanie . - Uśmiechnąłem się - jedziemy ? - pokiwała głową .
20 minut później
Jesteśmy już na miejscu .
- Gdzie my jesteśmy , Leon ?
- Chodź , po prostu chodź .
Zaprowadziłem ją na przygotowany wcześniej piknik . szliśmy trzymając się za ręce . Violi uśmiech z twarzy nie znikał , a o to mi chodziło . Po pikniku , udaliśmy się w stronę ławki , po płatkach róż ..
Usiedliśmy i patrzyliśmy na księżyc i gwiazdy .
- Dziękuję Leoś , tu jest pięknie - powiedziała Viola i oczy jej się zaszkliły . Nie chcę żeby płakał , ma na to za piękne oczka . Starłem jej łzy .
- Nie płacz , księżniczko .
- To są łzy szczęście . Kocham Cię Leon
- Ja ciebie też kocham . '
- A może dzisiaj u mnie zostaniesz na noc ? Nie ma u mnie nikogo , a z twoim tatą wswzystko załatwione .
- No dobrze , dobrze .
Uff , dzisiaj są przecież urodziny mojej księżniczki , a u mnie czeka cała impreza i przyjaciele . Chyba się niczego nie domyśli . Przytuliła się do mnie i zasnęła . Jak ona słodko śpi . Wziąłem ją na ręce i pojechaliśmy do domu taksówką , przecież nie pojadę ze śpiącą Violą motorem . Obudziła się w samochodzie na moich kolanach i się uśmiechnęła . Dojechaliśmy już . Weszliśmy do środka i
zapaliłem światło , wszyscy wyskoczyli i krzyknęli NAJLEPSZEGO !
Violetta
OMG! Pamiętali , ale przecież dzisiaj ma urodzinki Leon . Oni wiedzieli . Ale ja się chyba popłakałam . Leon starł mi łzy a ja mu się tylko rzuciłam na szyję i pocałowałam . Złozyli życzenia nam obojgu . Wszyscy zaczęli robić uu i jaka ładna z was para . Po kilku godzinach wyszedł tort . Przynieśli go Cami , Fran , Naty , Lu , Andreas , Brodway , Maxi i Marco . Na wielkim torcie był napis Leonetta . Zjedliśmy go i napiliśmy się wina . My mieliśmy urodziny ostatni więc wszyscy pili alkohol .
Po imprezie tylko my nie byliśmy trzeźwi . Jak posprzątaliśmy , to zaczęliśmy się całować jak nigdy . Leon zaniósł mnie na kanapę i włączył horror. Wciągu filmu , jak się przytulaliśmy , wkońcu przestaliśmy się interesować filmem i zaczęliśmy się całować . Leon zdjął mi koszulkę , a ja jemu . zapytał :
- Na pewno tego chcesz ?
W odpowiedzi pocałowałam go . Niedługo potem byliśmy już nadzy i doszło do TEGO .
2 godziny później Leon już poszedł . Spotykamy się niedługo , przyjdzie po mnie więc muszę poprosić dziewczyny aby pomogły mi się przygotować ... To ma być magiczne ale najważniejsze żebyśmy byli razem .
- Dziewczyny , pomożecie mi się przygotować ?
- Oczywiście !
Kilka godzin później , wieczór
Jestem już gotowa a Leon zaraz będzie ... Cieszę się że idziemy wieczorem bo jest ten nastrój , ROMANTYCZNY .. Leon jest taki kochany , czuły , romantyczny .. Oj bo się rozmaże , moje myśli przerwał dzwonek do drzwi .
- JA OTWORZĘ!!! - ale było już za późno , tata stał w dzrzwiach z Leonem .
- No dobrze tato , to my już pójdziemy .
- Do widzenia panie Germanie .
- Leon , opiekuj się proszę moją córką ..
- Dobrze , dowidzenia.
Gdy już wyszliśmy , Leon stanął przed , czymś ...
- Leon , co to jest ?!
- To jest motor , którym pojedziemy .
- Ale ja na to nie wsiądę .
- Ja cię na to posadzę , włożę kask i będziesz mogła mnie trzymać - i siędo mnie uśmiechnął .
- No dobrze , dziękuję ...
- Wszystko dla mojej księżniczki - jakie on ma słodkie dołeczki jak się uśmiecha , a te jego zielone oczy .. ahh ..
Leon
- Viola, Violeta , Kochanie, Violuś ! - Viola prawie spadła z motoru , dobrze że jej ojciec tego nie widzi , bo mnie by chyba zabił że jedziemy nim ..
- Viola ! - Lekko nią potrząsnąłem . No obudziła się
- Co się stało ?- była zdezorientowana .. zaśmiałem się .
- Nic , nic , jedziemy ? - pokiwała nie pewnie głową . Założyłem jej kask który kupiłem specjalnie dla niej , szary , z serduszkami i literką V. czerwoną .
- Leon , dziękuję ! - i się do mnie przytuliła .
- Wszystko dla ciebie , kochanie . - Uśmiechnąłem się - jedziemy ? - pokiwała głową .
20 minut później
Jesteśmy już na miejscu .
- Gdzie my jesteśmy , Leon ?
- Chodź , po prostu chodź .
Zaprowadziłem ją na przygotowany wcześniej piknik . szliśmy trzymając się za ręce . Violi uśmiech z twarzy nie znikał , a o to mi chodziło . Po pikniku , udaliśmy się w stronę ławki , po płatkach róż ..
Usiedliśmy i patrzyliśmy na księżyc i gwiazdy .
- Dziękuję Leoś , tu jest pięknie - powiedziała Viola i oczy jej się zaszkliły . Nie chcę żeby płakał , ma na to za piękne oczka . Starłem jej łzy .
- Nie płacz , księżniczko .
- To są łzy szczęście . Kocham Cię Leon
- Ja ciebie też kocham . '
- A może dzisiaj u mnie zostaniesz na noc ? Nie ma u mnie nikogo , a z twoim tatą wswzystko załatwione .
- No dobrze , dobrze .
Uff , dzisiaj są przecież urodziny mojej księżniczki , a u mnie czeka cała impreza i przyjaciele . Chyba się niczego nie domyśli . Przytuliła się do mnie i zasnęła . Jak ona słodko śpi . Wziąłem ją na ręce i pojechaliśmy do domu taksówką , przecież nie pojadę ze śpiącą Violą motorem . Obudziła się w samochodzie na moich kolanach i się uśmiechnęła . Dojechaliśmy już . Weszliśmy do środka i
zapaliłem światło , wszyscy wyskoczyli i krzyknęli NAJLEPSZEGO !
Violetta
OMG! Pamiętali , ale przecież dzisiaj ma urodzinki Leon . Oni wiedzieli . Ale ja się chyba popłakałam . Leon starł mi łzy a ja mu się tylko rzuciłam na szyję i pocałowałam . Złozyli życzenia nam obojgu . Wszyscy zaczęli robić uu i jaka ładna z was para . Po kilku godzinach wyszedł tort . Przynieśli go Cami , Fran , Naty , Lu , Andreas , Brodway , Maxi i Marco . Na wielkim torcie był napis Leonetta . Zjedliśmy go i napiliśmy się wina . My mieliśmy urodziny ostatni więc wszyscy pili alkohol .
Po imprezie tylko my nie byliśmy trzeźwi . Jak posprzątaliśmy , to zaczęliśmy się całować jak nigdy . Leon zaniósł mnie na kanapę i włączył horror. Wciągu filmu , jak się przytulaliśmy , wkońcu przestaliśmy się interesować filmem i zaczęliśmy się całować . Leon zdjął mi koszulkę , a ja jemu . zapytał :
- Na pewno tego chcesz ?
W odpowiedzi pocałowałam go . Niedługo potem byliśmy już nadzy i doszło do TEGO .
sobota, 28 grudnia 2013
Rodział 5 cz.1 : Prawdziwa randka
Leon
Właśnie sobie uświadomiłem , że nigdy nie zabrałem mojej księżniczki na pierwszą randkę ! To po prostu niedopuszczalne . Poczułem na sobie spojrzenia , no tak jak myślałem . Całej akcji przyglądali się German , Angie , Ramallo , Olga , Fran , Cami, ( i ci co ich wcześniej nie zauważyłem czyli :) Naty i Lu . Poczułem się dziiiwnie i Viola pewnie też ..
- Dzień dobry wszystkim - powiedzieliśmy w tym samym czasie .- Yghm - Teraz wszyscy wyszli ale i tak wiedziałem , że podsłuchują za drzwiami
- Violu , czy uczynisz mi ten zaszczyt i wybierzesz się ze mną na naszą PIERWSZĄ RANDKĘ ?
- Tak , tak tak ! - i rzuciła się na mnie . Wylądowaliśmy na łóżku i zaczęliśmy się śmiać . . Gdy weszli wszyscy i zobaczyli że tarzamy się ze śmiechu oraz jesteśmy czerwoni jak buraki dołączyli do nas .. nie mogliśmy się uspokoić przez dobre kilka godzin . ]
przepraszam was ze krótki i nudny ale brak weny ...
Właśnie sobie uświadomiłem , że nigdy nie zabrałem mojej księżniczki na pierwszą randkę ! To po prostu niedopuszczalne . Poczułem na sobie spojrzenia , no tak jak myślałem . Całej akcji przyglądali się German , Angie , Ramallo , Olga , Fran , Cami, ( i ci co ich wcześniej nie zauważyłem czyli :) Naty i Lu . Poczułem się dziiiwnie i Viola pewnie też ..
- Dzień dobry wszystkim - powiedzieliśmy w tym samym czasie .- Yghm - Teraz wszyscy wyszli ale i tak wiedziałem , że podsłuchują za drzwiami
- Violu , czy uczynisz mi ten zaszczyt i wybierzesz się ze mną na naszą PIERWSZĄ RANDKĘ ?
- Tak , tak tak ! - i rzuciła się na mnie . Wylądowaliśmy na łóżku i zaczęliśmy się śmiać . . Gdy weszli wszyscy i zobaczyli że tarzamy się ze śmiechu oraz jesteśmy czerwoni jak buraki dołączyli do nas .. nie mogliśmy się uspokoić przez dobre kilka godzin . ]
przepraszam was ze krótki i nudny ale brak weny ...
piątek, 27 grudnia 2013
Rozdział 4 CZ. 2 : Zdjęcia i Przeprosiny
Violetta
- Leon .. proszę wyjdź . Nie chcę Cię na razie widzieć .. - powiedziałam , chociaż najchętniej bym się teraz do niego przytuliła , lub zaczęła lać z dziewczynami .. zawsze coś ..
- A możesz mi chociaż powiedzieć dlaczego ? - zapytał błagalnie.
- Nie zgrywaj niewiniątka i wyjdź !! - wybuchłam
- Nie słyszałeś ? - zapytała Cami .
- Nie , głuchy jestem . Teraz proszę Violuś porozmawiaj ze mną . dziewczyny zostawcie nas samych na 10 minut . proszę
- Nie Violusiuj mi tutaj ! Zdradziłeś mnie ! I przepraszam że zerwałam z tb przez ten głupi telefon , ale nie chcę Cię oglądać !
- Co ?! Ja ciebie nie zdradziłem !
- Mam zdjęcie ! Ja ci zaufałam a ty to wykorzystałeś . jednak się nie zmieniłeś , mogłam posłuchać dziewczyn . Wy się nie zmieniacie , chyba że na gorsze ... Nie mogę zaprzeczyć że cię kocham , bo skłamałabym , ale ja kocham tego starego Leona. Romantycznego , czułego , wyrozumiałego . Tego który zawsze mnie przytuli i pocieszy , odprowadzi do dmu , pocałuje w policzek , w usta - tu mimowolnie się uśmiechnęłam i przestałam wierzyć w te zdjęcia , al.e tego nie okazywałam - zabierze na cudowną randkę, spacer. Tego który się stęskni po minucie rozłąki , tego który pisz edo mnie i mówi mi czułe słówka, zawsze wysłucha i potrzyma za rękę .. Byłeś idealny , a;e ja mam pytanie . Pocałowałeś Larę jak byliśmy razem ? Tak , czy nie ? Uwierzę Ci , może ... - mówiłam to ze spokojem ale ze łzami w oczach ..
Zauważyłam , że dziewczyny też zaraz się popłaczą .
- Violetto , jakbym mógł tak głupio starcić taką dziewczynę jak ty ? no jak ? z głupotą to do Andreasa - tu się zaśmialiśmy - jjesteś najcudowniejszą , najładniejszą, najbardziej utalentowaną , najbardziej delikatną , wrażliwą , romantyczną i czułą moją Violetką , jaką znam , nie pocałowałem Lary ani żadnej innej dziewczyny .. po co mam szukać ideału jak on a raczej ona soi tuż przed moim nosem ?
- Przepraszam Leon , po prostu ..
- Już, wiem wiem ;* to jak ? zgoda?
- Tak - przytuliliśmy się ... dziewczyny nadal płakały ale Leon nie zauważył
- A więc, moja księżniczko czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją królową ?
- Ależ naturalnie i z wielką chęcią , ty mój królu - i się pocałowaliśmy . teraz to dziewczyny rozpłakały się na dobre ..
WIEM WIEM , MOŻEIE MNIE UDUSIĆ , PRZEPRASZAM ! ALE TERAZ MAM PIERWSZY ROK W GIMNAZJUM I WIECIE .. A JAK NE KOMENTUJECIE TO MAM KOMPLETNY BRAK WENY ... JAK ZOBACZYŁAM JEDEN KOMP TO NARMALNIE ZA SZCZĘŚCIA GWIAZDĘ ZROBIŁAM I NAPISAŁAM ROZDZIAŁ ALE OKAZAŁO SIĘ ŻE TO JA SKOMENTOWAŁA , ALE I TAK ROZDZIAŁ DODAM ...
- Leon .. proszę wyjdź . Nie chcę Cię na razie widzieć .. - powiedziałam , chociaż najchętniej bym się teraz do niego przytuliła , lub zaczęła lać z dziewczynami .. zawsze coś ..
- A możesz mi chociaż powiedzieć dlaczego ? - zapytał błagalnie.
- Nie zgrywaj niewiniątka i wyjdź !! - wybuchłam
- Nie słyszałeś ? - zapytała Cami .
- Nie , głuchy jestem . Teraz proszę Violuś porozmawiaj ze mną . dziewczyny zostawcie nas samych na 10 minut . proszę
- Nie Violusiuj mi tutaj ! Zdradziłeś mnie ! I przepraszam że zerwałam z tb przez ten głupi telefon , ale nie chcę Cię oglądać !
- Co ?! Ja ciebie nie zdradziłem !
- Mam zdjęcie ! Ja ci zaufałam a ty to wykorzystałeś . jednak się nie zmieniłeś , mogłam posłuchać dziewczyn . Wy się nie zmieniacie , chyba że na gorsze ... Nie mogę zaprzeczyć że cię kocham , bo skłamałabym , ale ja kocham tego starego Leona. Romantycznego , czułego , wyrozumiałego . Tego który zawsze mnie przytuli i pocieszy , odprowadzi do dmu , pocałuje w policzek , w usta - tu mimowolnie się uśmiechnęłam i przestałam wierzyć w te zdjęcia , al.e tego nie okazywałam - zabierze na cudowną randkę, spacer. Tego który się stęskni po minucie rozłąki , tego który pisz edo mnie i mówi mi czułe słówka, zawsze wysłucha i potrzyma za rękę .. Byłeś idealny , a;e ja mam pytanie . Pocałowałeś Larę jak byliśmy razem ? Tak , czy nie ? Uwierzę Ci , może ... - mówiłam to ze spokojem ale ze łzami w oczach ..
Zauważyłam , że dziewczyny też zaraz się popłaczą .
- Violetto , jakbym mógł tak głupio starcić taką dziewczynę jak ty ? no jak ? z głupotą to do Andreasa - tu się zaśmialiśmy - jjesteś najcudowniejszą , najładniejszą, najbardziej utalentowaną , najbardziej delikatną , wrażliwą , romantyczną i czułą moją Violetką , jaką znam , nie pocałowałem Lary ani żadnej innej dziewczyny .. po co mam szukać ideału jak on a raczej ona soi tuż przed moim nosem ?
- Przepraszam Leon , po prostu ..
- Już, wiem wiem ;* to jak ? zgoda?
- Tak - przytuliliśmy się ... dziewczyny nadal płakały ale Leon nie zauważył
- A więc, moja księżniczko czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją królową ?
- Ależ naturalnie i z wielką chęcią , ty mój królu - i się pocałowaliśmy . teraz to dziewczyny rozpłakały się na dobre ..
WIEM WIEM , MOŻEIE MNIE UDUSIĆ , PRZEPRASZAM ! ALE TERAZ MAM PIERWSZY ROK W GIMNAZJUM I WIECIE .. A JAK NE KOMENTUJECIE TO MAM KOMPLETNY BRAK WENY ... JAK ZOBACZYŁAM JEDEN KOMP TO NARMALNIE ZA SZCZĘŚCIA GWIAZDĘ ZROBIŁAM I NAPISAŁAM ROZDZIAŁ ALE OKAZAŁO SIĘ ŻE TO JA SKOMENTOWAŁA , ALE I TAK ROZDZIAŁ DODAM ...
środa, 16 października 2013
Rozdział 4 : Zdjęcia cz.1
VIOLETTA
Długo zastanawiałam się jak powiem to ojcu , a gdy byłam pod domem pożegnałam sięz Leonem . Postanowiliśmy , że powiemy mu jutro . \
W moim pokoju znajdowały się 2 koperty . Leżały na łóżku . To pewnie Leon coś mi napisał , ale tak szybko ?
Popatrzyłam na koperty .. Na jednej był napis :
LEON JEDNAK NIE JEST TAKI ŚWIĘTY
DIEGO
A na drugiej ;
LIST
DIEGO
Obie koperty otworzyłam natychmiast .. Zaskoczyło mnie to . To było to zdjęcie w pierwszej ... Oczy mi się zeszkliły . I on mówił , że mnie kocha ? pocałunek
Rozmowa Leona i Violetty przez telefon :
L: Cześć kochanie ;* Już tęsknisz ? Bo ja tak .
V: Jak mogłeś ? Ty draniu ! Nie chcę Cię więcej widzieć na oczy !
Gdy powiedziałam to przez łzy , rozłączyłam się . Postanowiłam przeczytać jeszcze ten list : A NIE MÓWIŁEM ? MIAŁEM RACJĘ . TRZEBA BYŁO MNIE SŁUCHAĆ.
TWÓJ NA ZAWSZE
DIEGO
Zadzwoniłam do Fran , Cami i Ludmi . Zjawiły się natychmiastowo .. opowiedziałam im wszystko i nagle zobaczyłam w drzwiach Leona . One napadły na niego i szarpały go .
- ZOSTAWCIE GO ! - wydarłam się , chociaż sama najchętniej mu przywaliłabym .
-Leon ..
Długo zastanawiałam się jak powiem to ojcu , a gdy byłam pod domem pożegnałam sięz Leonem . Postanowiliśmy , że powiemy mu jutro . \
W moim pokoju znajdowały się 2 koperty . Leżały na łóżku . To pewnie Leon coś mi napisał , ale tak szybko ?
Popatrzyłam na koperty .. Na jednej był napis :
LEON JEDNAK NIE JEST TAKI ŚWIĘTY
DIEGO
A na drugiej ;
LIST
DIEGO
Obie koperty otworzyłam natychmiast .. Zaskoczyło mnie to . To było to zdjęcie w pierwszej ... Oczy mi się zeszkliły . I on mówił , że mnie kocha ? pocałunek
Rozmowa Leona i Violetty przez telefon :
L: Cześć kochanie ;* Już tęsknisz ? Bo ja tak .
V: Jak mogłeś ? Ty draniu ! Nie chcę Cię więcej widzieć na oczy !
Gdy powiedziałam to przez łzy , rozłączyłam się . Postanowiłam przeczytać jeszcze ten list : A NIE MÓWIŁEM ? MIAŁEM RACJĘ . TRZEBA BYŁO MNIE SŁUCHAĆ.
TWÓJ NA ZAWSZE
DIEGO
Zadzwoniłam do Fran , Cami i Ludmi . Zjawiły się natychmiastowo .. opowiedziałam im wszystko i nagle zobaczyłam w drzwiach Leona . One napadły na niego i szarpały go .
- ZOSTAWCIE GO ! - wydarłam się , chociaż sama najchętniej mu przywaliłabym .
-Leon ..
wtorek, 15 października 2013
Zawiodłam się na Was :(
Myślałam ze jak napiszę - 1 KOM - NEXT ROZDZIAŁ to zrozumiecie .. niektórzy nawet sięo 100 komów nie muszą prosić .. ale cóż... może poczekam do JUTRA chociaż rozdział mam gotowy .. czekam na WAS i 1 KOM 2 h. jeżeli nie .. to dodam kiedy będę miała dostęp do komputera ;*
KOCHAM WAS
IGA ;*
KOCHAM WAS
IGA ;*
poniedziałek, 14 października 2013
Rozdziaø 3 : Chwila Prawdy
Leon
- .. pamietasz jak wybuchø pozar w twoim domu ? - przytaknalem . - to wtedy w Resto chcialam Ci cos wyznac . To wtedy chcialam Ci wyznac , ze sie w tobie .. zakochalam ..
Usmiechnalem sie do niej . Od dawna chcialem jej to powiedziec ..
- To .. zostaniesz moja dziewczyna ?
A ona w odpowiedzi tylko mnie pocalowala .
- Uznajesz taka odpowiedz ? - zapytala z usmiechem .
I wrocilismy do domu trzymajac sie za rece .
- Leon .. ale zapomnielismy o jednej waznej i niebezpiecznej rzeczy ... - powiedziala moja ukochana ,
- O ?
- O moim ojcu .. - powiedziala .
- Powiemy mu juz dzisiaj ?
- Tak .. z najwieksza przyjemnascia .. :D
Sorki , ze krotko i bez znakow interkpuncyjnych alemam zepsuta klawiature
1 kom - next rozdzial
- .. pamietasz jak wybuchø pozar w twoim domu ? - przytaknalem . - to wtedy w Resto chcialam Ci cos wyznac . To wtedy chcialam Ci wyznac , ze sie w tobie .. zakochalam ..
Usmiechnalem sie do niej . Od dawna chcialem jej to powiedziec ..
- To .. zostaniesz moja dziewczyna ?
A ona w odpowiedzi tylko mnie pocalowala .
- Uznajesz taka odpowiedz ? - zapytala z usmiechem .
I wrocilismy do domu trzymajac sie za rece .
- Leon .. ale zapomnielismy o jednej waznej i niebezpiecznej rzeczy ... - powiedziala moja ukochana ,
- O ?
- O moim ojcu .. - powiedziala .
- Powiemy mu juz dzisiaj ?
- Tak .. z najwieksza przyjemnascia .. :D
Sorki , ze krotko i bez znakow interkpuncyjnych alemam zepsuta klawiature
1 kom - next rozdzial
Rozdział 2 : Pożar
Leon
.. Ludmiłą .. Musiałem, bo wiem że czuję cos do Violetty. Nie mogę tego tak zostawić , zmieniłem się dzięki niej . Bardzo mnie to cieszy.
Gdy biegłem ile sił w nogach , nagle zobaczyłem dym . Gdy szedłem w jego stronę , okazało się że mój dom płonie ! Straż pożarna próbowała go ugasić , ale na nic .. Mój dom , moi rodzice ! Oni są tam ! Dzwonie po pogotowie, ale zauważyłem policję niosącą dwa czarne worki , czy to możliwe ? Nie !! Nie , nie nie !!
Violetta
Właśnie odebrałam Telefon od Leona . Wytłumaczył mi wszystko co się stało i czułam , że muszę mu pomóc . Szybko pobiegłam w miejsce katastrofy. Leon stał koło domu i nie mógł uwierzyć , w to co się dzieje . Przytuliłam go najmocniej jak umiałam .. Dopiero teraz uświadomiłam sobie , że został sam na świecie . Jego dziadkowie , rodzice , nie żyją . Gdzie on się podzieje .. A może u mnie . Bez zastanowienia napisałam do taty i opowiedziałam mu o tym . Okazało się , że rodzice Leona , to najlepsi przyjaciele mojego taty i od razu się zgodził .
- Leon , może zamieszkasz teraz u mnie ? - zapytałam .
- Violu , dziękuję ale nie chcę przeszkadzać . Znajdę coś - mówił przez łzy .
- Nie wygłupiaj się , nie będziesz przeszkadzał . To już postanowione , a do tego przecież przyjaciele sobie pomagają .
- A Diego ?
- On nie ma tu nic do gadania ;)
2 tygodnie później ...
Leon mieszka u mnie w domu , bardzo dobrze się dogadujemy . Zerwałam z Diegem , z czego tata nie był zadowolony , a Leon zerwał z Ludmiłą . Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi , ale chyba coß do niego czuje . Na pogrzebie byliśmy całą rodziną , do której zaliczamy teraz także Leona ..W domu nagle stanął przede mną i oznajmił :
- Violetto , zakochałem się w tobie . Jeżeli nie odwzajemniasz moich uczuć , zrozumiem . Tylko chciałem być z tobą szczery , ponieważ jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi .
- Leon , ja ...
.. Ludmiłą .. Musiałem, bo wiem że czuję cos do Violetty. Nie mogę tego tak zostawić , zmieniłem się dzięki niej . Bardzo mnie to cieszy.
Gdy biegłem ile sił w nogach , nagle zobaczyłem dym . Gdy szedłem w jego stronę , okazało się że mój dom płonie ! Straż pożarna próbowała go ugasić , ale na nic .. Mój dom , moi rodzice ! Oni są tam ! Dzwonie po pogotowie, ale zauważyłem policję niosącą dwa czarne worki , czy to możliwe ? Nie !! Nie , nie nie !!
Violetta
Właśnie odebrałam Telefon od Leona . Wytłumaczył mi wszystko co się stało i czułam , że muszę mu pomóc . Szybko pobiegłam w miejsce katastrofy. Leon stał koło domu i nie mógł uwierzyć , w to co się dzieje . Przytuliłam go najmocniej jak umiałam .. Dopiero teraz uświadomiłam sobie , że został sam na świecie . Jego dziadkowie , rodzice , nie żyją . Gdzie on się podzieje .. A może u mnie . Bez zastanowienia napisałam do taty i opowiedziałam mu o tym . Okazało się , że rodzice Leona , to najlepsi przyjaciele mojego taty i od razu się zgodził .
- Leon , może zamieszkasz teraz u mnie ? - zapytałam .
- Violu , dziękuję ale nie chcę przeszkadzać . Znajdę coś - mówił przez łzy .
- Nie wygłupiaj się , nie będziesz przeszkadzał . To już postanowione , a do tego przecież przyjaciele sobie pomagają .
- A Diego ?
- On nie ma tu nic do gadania ;)
2 tygodnie później ...
Leon mieszka u mnie w domu , bardzo dobrze się dogadujemy . Zerwałam z Diegem , z czego tata nie był zadowolony , a Leon zerwał z Ludmiłą . Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi , ale chyba coß do niego czuje . Na pogrzebie byliśmy całą rodziną , do której zaliczamy teraz także Leona ..W domu nagle stanął przede mną i oznajmił :
- Violetto , zakochałem się w tobie . Jeżeli nie odwzajemniasz moich uczuć , zrozumiem . Tylko chciałem być z tobą szczery , ponieważ jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi .
- Leon , ja ...
niedziela, 13 października 2013
Rozdział 1 : Piękny brunet ;*
Violetta
Mój tata wyjechał w delegację , a z nim Ramallo . Olgita ma urlop , a Diego jest na wakacjach . Czyli jestem sama w domu. Tylko wtedy mogę z niego bezkarnie wyjść i słuchać muzyki do bólu. Ale nigdy , przenigdy nie śpiewam.
Nagle z oddali wyjawił się kolorowy budynek ... Dochodziły z niego śmiechy i muzyka .. było tam pięknie. To tam był mój piękny brunet , Leon. Podeszłam bliżej i się potknęłam ... Ale nie walnęłam się o beton , lecz znalazłam w czyichś ramionach . Były męskie , silne i bezpieczne .. I spojrzałam temu komuś w jego piękne , brązowe oczy . I od razu się zakochałam. To był on , ten jedyny , ten mój na zawsze .. Leon.
Tak tylko tyle o nim wiedziałam , ale utonęłam w jego oczach i wiedziałam, że to mój jedyny . Czuję przy nim motylki w brzuchu , a przy Diegu nie. Diego jest jak przyjaciel , a nie chłopak.
- Dziękuję , jestem Violetta - powiedziała ledwie słyszalnym dla mnie głosem.
- NMZC , Leon . Może poszłabyś ze mną do Resto Bandu ?
- Chętnie - powiedziałm z uśmiechem
Gdy dotarliśmy, to zamówiliśmy soki i siedzieliśmy godzinami . rozmawialiśmy o wszystkim , dowiedzieliśmy się o sobie wszystkiego i .. i ja się w nim bardziej zakochałam . rozmawialiśmy przez 5 h! Ale ja się nie spieszyłam , jestem sama jeszcze cały tydzień. chcę to wykorzystać . Wiem , że chodzi on do Studio21 .
- Poczekasz tu chwilkę? - zapytał. Przytaknęłam i on odszedł na chwilkę .
Leon
Musiałem szybko zerwać z , ..
Mój tata wyjechał w delegację , a z nim Ramallo . Olgita ma urlop , a Diego jest na wakacjach . Czyli jestem sama w domu. Tylko wtedy mogę z niego bezkarnie wyjść i słuchać muzyki do bólu. Ale nigdy , przenigdy nie śpiewam.
Nagle z oddali wyjawił się kolorowy budynek ... Dochodziły z niego śmiechy i muzyka .. było tam pięknie. To tam był mój piękny brunet , Leon. Podeszłam bliżej i się potknęłam ... Ale nie walnęłam się o beton , lecz znalazłam w czyichś ramionach . Były męskie , silne i bezpieczne .. I spojrzałam temu komuś w jego piękne , brązowe oczy . I od razu się zakochałam. To był on , ten jedyny , ten mój na zawsze .. Leon.
Tak tylko tyle o nim wiedziałam , ale utonęłam w jego oczach i wiedziałam, że to mój jedyny . Czuję przy nim motylki w brzuchu , a przy Diegu nie. Diego jest jak przyjaciel , a nie chłopak.
- Dziękuję , jestem Violetta - powiedziała ledwie słyszalnym dla mnie głosem.
- NMZC , Leon . Może poszłabyś ze mną do Resto Bandu ?
- Chętnie - powiedziałm z uśmiechem
Gdy dotarliśmy, to zamówiliśmy soki i siedzieliśmy godzinami . rozmawialiśmy o wszystkim , dowiedzieliśmy się o sobie wszystkiego i .. i ja się w nim bardziej zakochałam . rozmawialiśmy przez 5 h! Ale ja się nie spieszyłam , jestem sama jeszcze cały tydzień. chcę to wykorzystać . Wiem , że chodzi on do Studio21 .
- Poczekasz tu chwilkę? - zapytał. Przytaknęłam i on odszedł na chwilkę .
Leon
Musiałem szybko zerwać z , ..
Prolog
Hej !
Jestem Violetta , mieszkam w BA . Mam chłopaka , Diega . Wybrał mi mój tata i mówi , że każdy rodzic wybiera partnera dla córki , więc to norma . Moja mama zmara przy moim porodzie.
Nie mogę wychodzić z domu , bo tata mówi że to niebezpieczne ale czasami się wymykać . Oboje zabraniają mi śpiewać i mieć kontaktu z muzyką.
Moja Olga i Ramallo to przyjaciele i służba .
Ostatnio , zostałam sama w domu i oglądałam kanał muzyczny o Studio21 i był tam taki chłopak .
Przystojny , zdolny i miał piękne imię , Leon ...
Mam nadzieję , że się podoba ;*
Następny rozdział jeszcze dzisiaj .
Jestem Violetta , mieszkam w BA . Mam chłopaka , Diega . Wybrał mi mój tata i mówi , że każdy rodzic wybiera partnera dla córki , więc to norma . Moja mama zmara przy moim porodzie.
Nie mogę wychodzić z domu , bo tata mówi że to niebezpieczne ale czasami się wymykać . Oboje zabraniają mi śpiewać i mieć kontaktu z muzyką.
Moja Olga i Ramallo to przyjaciele i służba .
Ostatnio , zostałam sama w domu i oglądałam kanał muzyczny o Studio21 i był tam taki chłopak .
Przystojny , zdolny i miał piękne imię , Leon ...
Mam nadzieję , że się podoba ;*
Następny rozdział jeszcze dzisiaj .
piątek, 30 sierpnia 2013
Rozdział 4 : Horror cz. 1
Violetta
Piątek
Już 17 ?! Muszę lecieć do sklepu po słodycze i zrobić coś na kolację !
19.30
Wszystko gotowe , jeszcze tylko ja .. Muszę się ubrać w coś ładnego i wygodnego ... Może to ? :
Leon
Już jestem przed domem Violetty . Zaczekam jeszcze 2 minuty do równiutkiej 20.00 . Myślę , że ten wieczór będzie magiczny .
Zadzwoniłem dzwonkiem .
Otworzyła mi Violetta. Jest taka piękna . Dałem jej kwiaty i pocałowaliśmy się na powitanie.
- Heej - ma taki piękny uśmiech ..
- Cześć kochanie - odpowiedziałem. Viola zarumieniła się , tak słodko wygląda.
- Wejdź
Oglądaliśmy horror. Nie lubię ich ale znam plus oglądania z Violettą , dużooo przytulania :)
Jakoś w połowie filmy przestaliśmy się nim interesować. Całowaliśmy się coraz namiętniej i doszło do TEGO . Potem usneliśmy wtuleni w siebie .
Wiem , że krótkie , ale jakoś weny nie mam jak nie komentujecie .. ktoś to czyta ?!
p.s. następny rozdział będzie dłuższy
Piątek
Już 17 ?! Muszę lecieć do sklepu po słodycze i zrobić coś na kolację !
19.30
Wszystko gotowe , jeszcze tylko ja .. Muszę się ubrać w coś ładnego i wygodnego ... Może to ? :
Tak , będzie idealne . Sprawdźmy czy wszystko gotowe ...
- 2 horrory
- komedia romantyczna
- popcorn , słodycze , napoje
- kanapa
- i ... ja ;)
Leon
Już jestem przed domem Violetty . Zaczekam jeszcze 2 minuty do równiutkiej 20.00 . Myślę , że ten wieczór będzie magiczny .
Zadzwoniłem dzwonkiem .
Otworzyła mi Violetta. Jest taka piękna . Dałem jej kwiaty i pocałowaliśmy się na powitanie.
- Heej - ma taki piękny uśmiech ..
- Cześć kochanie - odpowiedziałem. Viola zarumieniła się , tak słodko wygląda.
- Wejdź
Oglądaliśmy horror. Nie lubię ich ale znam plus oglądania z Violettą , dużooo przytulania :)
Jakoś w połowie filmy przestaliśmy się nim interesować. Całowaliśmy się coraz namiętniej i doszło do TEGO . Potem usneliśmy wtuleni w siebie .
Wiem , że krótkie , ale jakoś weny nie mam jak nie komentujecie .. ktoś to czyta ?!
p.s. następny rozdział będzie dłuższy
czwartek, 29 sierpnia 2013
Rozdzaił 3 : Zaproszenie
Maxi
Dzisiaj pomagam wybrać Leonowi pierścionek zaręczynowy dla Violetty , a dziewczyny robią pidżama party , czy coś ..
- Cześć Leon ! Idziemy ?
- No jasne .. Pa Violu ! - krzyknął i poszliśmy do jubilera . Wybraliśmy ten :
Dzisiaj pomagam wybrać Leonowi pierścionek zaręczynowy dla Violetty , a dziewczyny robią pidżama party , czy coś ..
- Cześć Leon ! Idziemy ?
- No jasne .. Pa Violu ! - krzyknął i poszliśmy do jubilera . Wybraliśmy ten :
- A jak mi odmówi ? - panikował Leon - A jak jej się nie spodoba ten ?
- Spoko , stary. Będzie zachwycona ..
- Mam taką nadzieję.. Tylko nie wiem kiedy jej się oświadczyć .
- Leon , to będzie pod wpływem chwili. Wyczujesz ten moment .
Violetta
- Gdzie się podział ten Leon ? Nie ma go już 3 godziny ! Byliśmy umówieni ...
- Viola , choć na zakupy , zawsze wtedy się odprężasz . Kupimy sobie sukienki ;) - powiedziała Fran
- OK .. - odpodziedziałam niepewnie .
Centrum Handlowe - 15.30
- Ale ładne te sukienki ! - powiedziała uradowana Fran !.
- Przesłodkie !
- Wiesz ... - powiedziałam - .. zostaję sama w domu na tydzień .. i nie wiem , czy zapraszać Leona , bo bardzo chcę ale .. czy to nie za wcześnie ?
- Viola , nie panikuj ! Zaproś go i obejrzycie jakiś horror ..
- Fran ! ty tylko o jednym - zaśmiałam się do przyjaciółki .
- Dzwoń do niego !
- Ale ..
- Dzwoń , bo ja to zrobię - przerwała mi przyjaciółka.
- Ok , ok.
rozmowa telefoniczna : Leon i Violetta
L: Hej Violetta
V: Hej Leon
L: Co jest ?
V : Chciałabym Cię zaprosić do siebie bo mój tata wyjeżdża na tydzień ..
L: Z chęcią przyjdę :) Kiedy ?
V : w piątek o 20 ? Mój tata wyjeżdża w środę i wraca w przyszły czwartek .
L: Ok. będę. Kocham cię . papa
V : ja cb też. papa
wtorek, 27 sierpnia 2013
Rozdział 2 : Rozczarowanie
Violetta
Kocham , kochałam i będę kochała kogo ? Idiotę który tu biegnie .
- Violu , to nie tak ! Przepraszam !!!! Kocham Cię - krzyczał idiota . Krzyczał i krzyczał , aż nudne to było.
- A jak było ?! - krzyknęłam przez łzy .
- Violu , po prostu , nie było Cię całe wakacje , tęskniłem . nie wiedziałem co ze sobą zrobić . Lara to moja przyjaciółka . po prostu przy mnie była. Potrzebowałem Ciebie , pocieszenia i jakoś tak wyszło . przepraszam!! Wyjaśniłem już wszystko z Larą. Błagam , wybacz MI!
I co ja mam zrobić ? Nie wiem co powiedzieć. Zamurowało mnie. Wstałam i po prostu , jak gdyby nigdy nic , pocałowałam go . Odwzajemnił . Brakowało mi tego . :) było magicznie ..
Fran
Nie chciałam im przeszkadzać , chociaż .. Nie , nie , oni się naprawdę kochają i wiedziałam , że jeszcze dzisiaj się pogodzą .. ach ta miłość . Dzisiaj rozpoczęcie roku w studio jest na zewnątrz , dziwne ..
11:00 - przed Studi21
Antonio
Byłem przed Studio .. Podjąłem się obowiązku przekazania trudnej dla nas wszystkich decyzji ..
-Posłuchajcie wszyscy ! - zacząłem - w tym roku .. z różnych powodów , nie będzie zajęć . cały rok studio 21 będzie zamknięte . To bardzo trudne dla nas i dla was pewnie też , ale nic nie da się już zrobić . Do zobaczenia za rok !
Wszyscy zaniemówili. Byli jak posągi .. Ale mamy poważne problemy i ten rok stracimy ... Studio traci prestiż.
Maxi
Staliśmy z Nati wtuleni . Zaniemówiliśmy .. Kochamy studio ale rok to nie wieczność.. Zaproponuję potem wyjazd na wieś ... Dzisiaj pomagam wybrać Leonowi ...
\
Kocham , kochałam i będę kochała kogo ? Idiotę który tu biegnie .
- Violu , to nie tak ! Przepraszam !!!! Kocham Cię - krzyczał idiota . Krzyczał i krzyczał , aż nudne to było.
- A jak było ?! - krzyknęłam przez łzy .
- Violu , po prostu , nie było Cię całe wakacje , tęskniłem . nie wiedziałem co ze sobą zrobić . Lara to moja przyjaciółka . po prostu przy mnie była. Potrzebowałem Ciebie , pocieszenia i jakoś tak wyszło . przepraszam!! Wyjaśniłem już wszystko z Larą. Błagam , wybacz MI!
I co ja mam zrobić ? Nie wiem co powiedzieć. Zamurowało mnie. Wstałam i po prostu , jak gdyby nigdy nic , pocałowałam go . Odwzajemnił . Brakowało mi tego . :) było magicznie ..
Fran
Nie chciałam im przeszkadzać , chociaż .. Nie , nie , oni się naprawdę kochają i wiedziałam , że jeszcze dzisiaj się pogodzą .. ach ta miłość . Dzisiaj rozpoczęcie roku w studio jest na zewnątrz , dziwne ..
11:00 - przed Studi21
Antonio
Byłem przed Studio .. Podjąłem się obowiązku przekazania trudnej dla nas wszystkich decyzji ..
-Posłuchajcie wszyscy ! - zacząłem - w tym roku .. z różnych powodów , nie będzie zajęć . cały rok studio 21 będzie zamknięte . To bardzo trudne dla nas i dla was pewnie też , ale nic nie da się już zrobić . Do zobaczenia za rok !
Wszyscy zaniemówili. Byli jak posągi .. Ale mamy poważne problemy i ten rok stracimy ... Studio traci prestiż.
Maxi
Staliśmy z Nati wtuleni . Zaniemówiliśmy .. Kochamy studio ale rok to nie wieczność.. Zaproponuję potem wyjazd na wieś ... Dzisiaj pomagam wybrać Leonowi ...
\
Rozdział 1 : Rozpoczęcie roku
Violetta
Dzisiaj idę do studio po raz pierwszy od wakacji... nie mogę się już doczekać ! Nareszcie zobaczę Leona , no i moich przyjaciół .. ;) Muszę się ładnie ubrać . hmm ... wybrałam to : strój nr. 2
Już 10:00 ?! Obiecałam Angie że pomogę jej w przygotowaniu ... Muszę już lecieć , może Ramallo mnie podwiezie ?
- Hej Ramollo ! Podwieziesz mnie do Studio proooszę ? - powiedziałam . Mam nadzieję , że się zgodzi ..
- Hmm.. No jasne ! Chodź ;)
Leon
Idę do studio z Larą.. To moja nowa dziewczyna. Jest idealna. Muszę dzisiaj zerwać z Violettą. Nie odzywała się przez całe wakacje ? To ma !
Dzisiaj idę do studio po raz pierwszy od wakacji... nie mogę się już doczekać ! Nareszcie zobaczę Leona , no i moich przyjaciół .. ;) Muszę się ładnie ubrać . hmm ... wybrałam to : strój nr. 2
Już 10:00 ?! Obiecałam Angie że pomogę jej w przygotowaniu ... Muszę już lecieć , może Ramallo mnie podwiezie ?
- Hej Ramollo ! Podwieziesz mnie do Studio proooszę ? - powiedziałam . Mam nadzieję , że się zgodzi ..
- Hmm.. No jasne ! Chodź ;)
Leon
Idę do studio z Larą.. To moja nowa dziewczyna. Jest idealna. Muszę dzisiaj zerwać z Violettą. Nie odzywała się przez całe wakacje ? To ma !
Nie kontaktowaliśmy się 2 miesiące i to Lara była przy mnie a nie Violetta . Dzisiaj z nami koniec. Oby tylko Lara się nie dowiedziała o Violi ..
- Kochanie , o czym myślisz? - spytała Lara
- O tobie :* - powiedziałem słodko
- ooo ... - dostałem buziaka w policzek .
Fran
O ! Czy to Leon ? Jak się zmienił .. Chwila , czy on idzie z Larą? I idą za ręce ? Co tu się dzieje? Zaraz się dowiem .
- Co ty najlepszego robisz?! A Violetta ?! - spytałam koło nich na maxa wkurzona !
- Dzisiaj zerwę z Violettą. Jest beznadziejna. Liczy się tylko Lara.
-No nie wierzę tak mówisz o Violi , twojej miłośi ?
- Ja jej nie kocham ! - krzyknął
- A to się odwróć !
Za nami stała Violetta i wszystko słyszała . Podeszłam do niej i ją przytuliłam ... Poszłyśmy na ławkę . A Leon miał płaczącą Violę gdzieś , choć wiem że cierpiał , ta Lara go zmieniła , ugh ...
- Nie płacz Violu . Nie warto , to idiota.. - pocieszałam Violę ale i tak płakała.
- Wiem , ale ja kocham tego idiotę !! - rozpłakała się na dobre ..
- O ... Zobacz kto biegnie ...
Wiem mega nudny , obiecuję się poprawić . Czy ktoś wgl. czyta mojego bloga ? jak tak to komentujcie , proszę,. następny rozdział może jeszcze dzisiaj :*
niedziela, 25 sierpnia 2013
Prolog
Cześc !
Jestem Violetta Castio. Mam 17 lat.
Moja mama zmarła jak byłam malutka. Mieszkam w Buenos Aires.
Kocham muzykę i chodzę do Studio21. Mam cudownego chłopaka Leona i przyjaciół :
Fran , Cami , Nati , Lu , Maxiego , Braco , Andresa i Brodwaya .
Dzisiaj wracam do Buenos Aires po wakacjach .
To na razie tyle. Mam nadzieję, żęsiępodoba.
To mój pierwszy blog.
Jak się podoba to komentujcie ;*
Iga
Jestem Violetta Castio. Mam 17 lat.
Moja mama zmarła jak byłam malutka. Mieszkam w Buenos Aires.
Kocham muzykę i chodzę do Studio21. Mam cudownego chłopaka Leona i przyjaciół :
Fran , Cami , Nati , Lu , Maxiego , Braco , Andresa i Brodwaya .
Dzisiaj wracam do Buenos Aires po wakacjach .
To na razie tyle. Mam nadzieję, żęsiępodoba.
To mój pierwszy blog.
Jak się podoba to komentujcie ;*
Iga
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)



